- Dołączył: 2011-02-23
- Miasto: Prosto I W Lewo
- Liczba postów: 342
14 grudnia 2011, 14:53
ostatnio czytałam o maseczce regenerującej na włosy.
olejek rycynowy + żółtko + sok z polowy cytryny, pozostawiamy na włosach przez ok. 1h i spłukujemy, myjąc włosy szamponem i nakładając odżywkę.
problem w tym że nie znam dokładnych proporcji i nie mam w domu nafty
ktoś stosował tę maseczkę? jakie są prawidłowe proporcje? czy poprawia kondycję włosów?
proszę o odpowiedzi oraz inne ciekawe maseczki dla włosów zniszczonych i ''sianowatych'' :)
- Dołączył: 2011-02-23
- Miasto: Prosto I W Lewo
- Liczba postów: 342
14 grudnia 2011, 14:57
dodam, że chciałabym ją dziś wypróbować i jestem ciekawa efektów :D
14 grudnia 2011, 15:14
nie postujemy post pod postem - używaj proszę opcji edytuj
natomiast potwierdzam - maseczka działa, ale na moich włosach, bardzo gęstych z natury jest kłopot z wypłukaniem
14 grudnia 2011, 15:15
olejek rycynowy a nafta to coś innego. ja brałam 1/3 buteleczki 200ml olejku rycynowego, jedno żółtko i 2 łyżki soku z cytryny ale trzymałam około 5 godzin plus reklamówka na głowę:)niestety olejek rycynowy trudno jest zmyć, myłam głowę po maseczce 6 razy szamponem nie schodził ale później efekt był świetny, włosy błyszczały się nawet po dwóch myciach.
14 grudnia 2011, 15:20
stosowalam ale zamiast nafty oliwke z oliwek
po 2 tygodniach moje wlosy staly sie bardziej lsniace
a jeszcze dodatkowo uzywam jedwab w plynie
Edytowany przez Isabella01122011 14 grudnia 2011, 15:21
- Dołączył: 2011-04-07
- Miasto: Tychy
- Liczba postów: 292
14 grudnia 2011, 15:51
Zamiast olejku rycynowego stosuje naftę z biopierwiastkami w proporcji 1 żółtko i 3 łyżki nafty. Mieszam tak długo, aż powstanie gęsta jednolita masa (czyli dość długo ;)). Włosy są super i przestały wypadać. Częstotliwość to 1 raz w tygodniu. Zmywam to szamponem bez SLS, wystarczą dwie powtórki mycia, z tym że warto potrzymać szampon przy drugim razie tak około minuty, łatwiej potem spłukać naftę.
Oczywiście nie jest to maseczka dla każdego, niektórym przeszkadza zapach nafty.
Oprócz tego z pozytywnym skutkiem stosuję jeszcze olej lniany. Najpierw kolka łyżek podgrzewam w kąpieli wodnej a potem nakładam na włosy i wcieram także w skórę głowy. Zostawiam na 10-15 minut i zmywam (zmywanie jest bardziej kłopotliwe niż w przypadku nafty).
- Dołączył: 2011-12-10
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1331
14 grudnia 2011, 15:50
Zmywaj zimną wodą na początku :) wtedy szybciej schodzi, a dopiero potem trochę cieplesza + szampon. Jajko+oliwa+cytryna - działa :).
Olej kokosowy - jest podobno świetny na sianowate włosy.
Co do rycyny - ja rycynę wcieram samą i zostawiam na noc na włosach ( konieczny ręcznik na poduszce), rano myję włosy.Warto płukać wodą z cytryną lub herbatą pokrzywową/rumiankową .
Generalnie polecam najpierw wymienić szampon na mniej agresywny :). Nakładać odżywkę na końcówki a szamponem myć tylko skórę głowy i włosy do wysokości ucha a resztę właśnie w odżywce trzymać i tylko ją spłukiwać - ale to jest opcja tylko dla tych co nie używają kosmetyków do stylizacji.