Temat: Tatuaż

Dziewczyny, może mi pomożecie - mam tatuaż od 2 tygodni i powiedziałabym, że dobrze się goi, ale niestety okazuje się, że w pracy mam pełno kurzu i soli w powietrzu. Przez to gdy idę do pracy już po chwili skóra wokół tatuażu robi się czerwona (ale nie piecze, nie boli, nie swędzi). Zauważyłam że mam też tak z innymi ranami, w pracy cały czas są czerwone. Wracam do domu i od razu blednie. Dodam, że zarówno czy mam spódnice czy spodnie (tatuaż na łydce) i tak ten syf jakoś to się dostaje do skóry. Dbam bardzo o niego, regularnie przemywam i używam kosmetyków przeznaczonych do tatuażu. 

Czym mogę zabezpieczyć tatuaż w pracy? Nie chce go gotować pod folią, tym bardziej, że nie mam możliwości zmiany jej co 2-3h. Czy nadadzą się opatrunki foliowe, takie jak są stosowane przy pierwszych dniach po zrobieniu tatuażu? Typu dermalize czy tam hydrofilm? Bo czuję że przez to niestety będzie się dłużej goiło. 

Skonsultuj to z tatuatorem. 

Może spróbuj z folią oddychającą. W Rossmanie można kupić.

Hmm, ja wszystkie tatuaże świeże-w trakcie gojenia na noc czy na czas brudnych prac foliowalam najpierw kremując porządnie Easy-tattoo.Jakoś nic mi się nie "zaparzało" choć przecież nie wstawałam co 3 godziny w nocy żeby zmieniać folię ;) Tak w ogóle to 2 tygodnie to już prawie wygojony powinien być....długo ci to trwa. Czy jak założysz koszulę z długim rękawem i na dole rękaw uszczelnisz np.opaską elastyczną to także przedostaje ci się kurz i sól? Bo wydaje mi się że grubsza jeansowa koszula powinna zminimalizować problem- jeśli nie chcesz foliować.

Liandra napisał(a):

Hmm, ja wszystkie tatuaże świeże-w trakcie gojenia na noc czy na czas brudnych prac foliowalam najpierw kremując porządnie Easy-tattoo.Jakoś nic mi się nie "zaparzało" choć przecież nie wstawałam co 3 godziny w nocy żeby zmieniać folię ;) Tak w ogóle to 2 tygodnie to już prawie wygojony powinien być....długo ci to trwa. Czy jak założysz koszulę z długim rękawem i na dole rękaw uszczelnisz np.opaską elastyczną to także przedostaje ci się kurz i sól? Bo wydaje mi się że grubsza jeansowa koszula powinna zminimalizować problem- jeśli nie chcesz foliować.

Myślę że koszula może stanowić problem, gdyż tatuaż jest na łydce 😆

Liandra napisał(a):

Hmm, ja wszystkie tatuaże świeże-w trakcie gojenia na noc czy na czas brudnych prac foliowalam najpierw kremując porządnie Easy-tattoo. Jakoś nic mi się nie "zaparzało" choć przecież nie wstawałam co 3 godziny w nocy żeby zmieniać folię ;) Tak w ogóle to 2 tygodnie to już prawie wygojony powinien być....długo ci to trwa. Czy jak założysz koszulę z długim rękawem i na dole rękaw uszczelnisz np.opaską elastyczną to także przedostaje ci się kurz i sól? Bo wydaje mi się że grubsza jeansowa koszula powinna zminimalizować problem- jeśli nie chcesz foliować.

Oprócz tego że jest na łydce to niestety mam ubrania robocze więc nie mogę się ubierać w co chcę :D Spodziewałam się, że będzie to długo trwać bo wszystkie moje rany bardzo długo się goją, więc akurat to mnie nie dziwi. 

Co do tej folii no niby tak, w normalnej temperaturze się nie zaparzy, ale ja mam w pracy zawsze ponad 28 stopni więc tu się trochę boję. Jestem też cały czas na nogach więc może się trochę spocić.

Skoro nie chcesz folią to może zwykłą gazą albo opatrunkiem? Zawsze jest to jakas forma ochrony.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.