Temat: Pasemka

Hej, chciałabym zrobić blond pasemka na brązowych włosach,oczywiście u fryzjera. Ostatni raz włosy farbowalam 3 lata temu. Jest to możliwe na jednej wizycie czy może schodzi się stopniowo tak jak w przypadku całej koloryzacji na blond ? I czy takie coś mocno niszczy włosy? 

Pasemka to wyszły z mody już z 10-12 lat temu...

Pasek wagi

wacpanna22 napisał(a):

Pasemka to wyszły z mody już z 10-12 lat temu...

To takie grube, od przedziałka tak, ale pasemka stosuje się nadal i nie wychodzą z mody...

Da się na raz, tylko żeby fryzjerka to robiła z olaplexem.

Niszczy, ale nie tak bardzo jak cala glowa. Zejdzie do blondu za 1szym razem, ale nie bedzie on bardzo jasny. 

Na naturalnych włosach będzie pewnie o wiele łatwiej. Jeśli masz farbowane, to lepiej umówić się na kilka wizyt w pewnym odstępie czasu, choć wydaje mi się, że powinno też udać się za pierwszym razem - wszak to tylko pasemka. Najlepiej skonsultuj się z fryzjerką.

Z drugiej strony, pomijam już fakt, że wszelkim ciemnowłosym odradzałabym jakiekolwiek rozjaśnianie - popełniłam ten błąd w czasach technikum i jak patrzę na tamte zdjęcia, to aż mnie skręca 🤪 Nie dość, że moje włosy były wtedy w fatalnej kondycji (suche, rozdwajające się), to wyglądały jak pióra. Oczywiście stosowałam wtedy odżywki i maski, ale najwyraźniej to było za mało. Nigdy więcej! 😁

Pasek wagi

Da sie za pierwszym razem, ale przemysl ten blond. Nie lepiej podkreslac swoj naturalny odcien? Te tlenione wlosy wygladaja koszmarnie u ciemnowlosych. Ale jesli juz sie uparlas to wybierz dobrego koloryste. Mnie juz pare razy spaprali naturalne wlosy, gdzie ja naturalna jestem platynowa blondynka i powinno wychodzic bosko nawet lewa reka. 

Pasek wagi

Ves91 napisał(a):

Na naturalnych włosach będzie pewnie o wiele łatwiej. Jeśli masz farbowane, to lepiej umówić się na kilka wizyt w pewnym odstępie czasu, choć wydaje mi się, że powinno też udać się za pierwszym razem - wszak to tylko pasemka. Najlepiej skonsultuj się z fryzjerką.Z drugiej strony, pomijam już fakt, że wszelkim ciemnowłosym odradzałabym jakiekolwiek rozjaśnianie - popełniłam ten błąd w czasach technikum i jak patrzę na tamte zdjęcia, to aż mnie skręca ? Nie dość, że moje włosy były wtedy w fatalnej kondycji (suche, rozdwajające się), to wyglądały jak pióra. Oczywiście stosowałam wtedy odżywki i maski, ale najwyraźniej to było za mało. Nigdy więcej! ?
Nie przesadzaj od kilku lat farbuje sama w domu brąz na blond i nie mam żadnego siana, żadnych strąków, nic się nie rozdwaja itp.

Marisca napisał(a):

Ves91 napisał(a):

Na naturalnych włosach będzie pewnie o wiele łatwiej. Jeśli masz farbowane, to lepiej umówić się na kilka wizyt w pewnym odstępie czasu, choć wydaje mi się, że powinno też udać się za pierwszym razem - wszak to tylko pasemka. Najlepiej skonsultuj się z fryzjerką.Z drugiej strony, pomijam już fakt, że wszelkim ciemnowłosym odradzałabym jakiekolwiek rozjaśnianie - popełniłam ten błąd w czasach technikum i jak patrzę na tamte zdjęcia, to aż mnie skręca ? Nie dość, że moje włosy były wtedy w fatalnej kondycji (suche, rozdwajające się), to wyglądały jak pióra. Oczywiście stosowałam wtedy odżywki i maski, ale najwyraźniej to było za mało. Nigdy więcej! ?
Nie przesadzaj od kilku lat farbuje sama w domu brąz na blond i nie mam żadnego siana, żadnych strąków, nic się nie rozdwaja itp.

A wiesz, że nie wszyscy mają jednakowe włosy z natury? Można mieć kręcone, mocne, delikatne, słabe, proste, cienkie, ze skłonnością do wypadania, kruche, niskoporowate, wysokoporowate i tak dalej. Moje najwyraźniej źle znoszą takie zabiegi i tyle. Poza tym, 10-11 lat temu używało się pierwszej lepszej odżywki z drogerii - nie wiedziałam nic o olejkach, laminowaniu żelatyną, maskach z siemienia lnianego, zbawiennym wpływie drożdży czy biotyny. Masz szczęście, że nie zostałaś jeszcze łysa - moja czupryna na pewno by tego nie przetrwała :D

Pasek wagi

Idz do specjalisty a nie do pani Kazi bo wyjdziesz na tym jak Zabłocki na mydle. Ja bym się bała... Nie ufam fryzjerom.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.