- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
29 sierpnia 2019, 10:40
Hej, chciałabym zrobić blond pasemka na brązowych włosach,oczywiście u fryzjera. Ostatni raz włosy farbowalam 3 lata temu. Jest to możliwe na jednej wizycie czy może schodzi się stopniowo tak jak w przypadku całej koloryzacji na blond ? I czy takie coś mocno niszczy włosy?
29 sierpnia 2019, 13:32
Pasemka to wyszły z mody już z 10-12 lat temu...
To takie grube, od przedziałka tak, ale pasemka stosuje się nadal i nie wychodzą z mody...
Da się na raz, tylko żeby fryzjerka to robiła z olaplexem.
29 sierpnia 2019, 14:11
Niszczy, ale nie tak bardzo jak cala glowa. Zejdzie do blondu za 1szym razem, ale nie bedzie on bardzo jasny.
29 sierpnia 2019, 14:29
Na naturalnych włosach będzie pewnie o wiele łatwiej. Jeśli masz farbowane, to lepiej umówić się na kilka wizyt w pewnym odstępie czasu, choć wydaje mi się, że powinno też udać się za pierwszym razem - wszak to tylko pasemka. Najlepiej skonsultuj się z fryzjerką.
Z drugiej strony, pomijam już fakt, że wszelkim ciemnowłosym odradzałabym jakiekolwiek rozjaśnianie - popełniłam ten błąd w czasach technikum i jak patrzę na tamte zdjęcia, to aż mnie skręca 🤪 Nie dość, że moje włosy były wtedy w fatalnej kondycji (suche, rozdwajające się), to wyglądały jak pióra. Oczywiście stosowałam wtedy odżywki i maski, ale najwyraźniej to było za mało. Nigdy więcej! 😁
Edytowany przez Ves91 29 sierpnia 2019, 14:30
29 sierpnia 2019, 16:05
Da sie za pierwszym razem, ale przemysl ten blond. Nie lepiej podkreslac swoj naturalny odcien? Te tlenione wlosy wygladaja koszmarnie u ciemnowlosych. Ale jesli juz sie uparlas to wybierz dobrego koloryste. Mnie juz pare razy spaprali naturalne wlosy, gdzie ja naturalna jestem platynowa blondynka i powinno wychodzic bosko nawet lewa reka.
29 sierpnia 2019, 17:04
Na naturalnych włosach będzie pewnie o wiele łatwiej. Jeśli masz farbowane, to lepiej umówić się na kilka wizyt w pewnym odstępie czasu, choć wydaje mi się, że powinno też udać się za pierwszym razem - wszak to tylko pasemka. Najlepiej skonsultuj się z fryzjerką.Z drugiej strony, pomijam już fakt, że wszelkim ciemnowłosym odradzałabym jakiekolwiek rozjaśnianie - popełniłam ten błąd w czasach technikum i jak patrzę na tamte zdjęcia, to aż mnie skręca ? Nie dość, że moje włosy były wtedy w fatalnej kondycji (suche, rozdwajające się), to wyglądały jak pióra. Oczywiście stosowałam wtedy odżywki i maski, ale najwyraźniej to było za mało. Nigdy więcej! ?
29 sierpnia 2019, 17:49
Nie przesadzaj od kilku lat farbuje sama w domu brąz na blond i nie mam żadnego siana, żadnych strąków, nic się nie rozdwaja itp.Na naturalnych włosach będzie pewnie o wiele łatwiej. Jeśli masz farbowane, to lepiej umówić się na kilka wizyt w pewnym odstępie czasu, choć wydaje mi się, że powinno też udać się za pierwszym razem - wszak to tylko pasemka. Najlepiej skonsultuj się z fryzjerką.Z drugiej strony, pomijam już fakt, że wszelkim ciemnowłosym odradzałabym jakiekolwiek rozjaśnianie - popełniłam ten błąd w czasach technikum i jak patrzę na tamte zdjęcia, to aż mnie skręca ? Nie dość, że moje włosy były wtedy w fatalnej kondycji (suche, rozdwajające się), to wyglądały jak pióra. Oczywiście stosowałam wtedy odżywki i maski, ale najwyraźniej to było za mało. Nigdy więcej! ?
A wiesz, że nie wszyscy mają jednakowe włosy z natury? Można mieć kręcone, mocne, delikatne, słabe, proste, cienkie, ze skłonnością do wypadania, kruche, niskoporowate, wysokoporowate i tak dalej. Moje najwyraźniej źle znoszą takie zabiegi i tyle. Poza tym, 10-11 lat temu używało się pierwszej lepszej odżywki z drogerii - nie wiedziałam nic o olejkach, laminowaniu żelatyną, maskach z siemienia lnianego, zbawiennym wpływie drożdży czy biotyny. Masz szczęście, że nie zostałaś jeszcze łysa - moja czupryna na pewno by tego nie przetrwała :D