Temat: SCHUDNĄĆ W TE WAKACJE! :)

hej. :) zapraszam do tego wyzwania. :)

ja zaczęłam.. bo strasznie się zapuściłam i musiałam wrócić!

narazie 'jade' na samych owocach i warzywach. :) piję wode mineralną i gumy do żucia.

trochę ćwiczę. dużo chodzę, robię brzuszki, i inne ćwiczenia, dodatkowo mam wyczerpujące treningi. 

trenuje shidokan & kudo (sztuki walki). opowiedzcie o sobie! jaką prowadzicie diete, jakie ćwieczenia wykonujecie i w ogóle wszytsko

doradzajcie i polecajcie coś od siebie. pozdrawiam! :)

no własnie Antaela racja. :)

ja mówiłam już że jestem na tej diecie warzywno owocowej ale czasami zjem cos innego pożywnego- niskokalorycznego oczywiście i lekkiego. zawsze coś. i wten sposób dostarcze innych potrzebnych składników.

no ja np dzisiaj nie miałam nic z mięsa w zamrażalce, za pózno zajrałam...i na obiad nie zjadłam tgo co planowałam tylko wziełam pasztet domowej roboty (120g) pociachałam dziada wrzuciłam do miski, skroiłam małącebulke, dodałam kawałek pociachanego świerzego ogórka, pomidora, natke piertruszki, koper, wybełtałam to i zszamałam jako obiad, miecho mam, tłuszczu troszke tez, białko, witaminki rano jajka 2 zjadłam na miekko na deser ten jogórt co mowiłam juz z truskawkami a na kolacje, zobaczymy, pewnie jakieś jabłko albo marchewke;)
Pasek wagi

Antaela - to ile jakos kcal wszamałaś? :) bo tak się nie orientuje sama sobie licze jak coś robie, hehe.

Ja narazie zjadłam tylko jogurt-90 kcal. Po 16 zjem sobie 2 marchewki, takie ładniuchne- mniam. Wiem, że mało ale jakoś mnie nie ciągnie do jedzenia. :) A ćwicze przy tym normalnie i w ogóle. I o 17 zmykam na trening. :P


ogółem to ja nie licze kcal patrze na produktach ile jest   i tylko sobie z pasztetu wyliczyłam , chociaz taki domowy ma wiecej chyba niz w puszkach,  ale to samego pasztetu około 220kcal, do tego warzywa to mało z jakies 250 moze ten jeden posiłek, sniadanie, no niewiem ile jajka mają ale podejrzewam ze z 100 na samo sniadanie zjadlam +deser około 130  = około 480 - 500 kac, + jakas kolacja i mega duzo wody.. no widzisz jem mało a kcal a sie dobrze czuje, a inni mają tak ze dla nich tyle to jest jakaś głodówka i mdleja , słabną spia;P A jak czuje ze sie zaczynam zle czuc po np tgodni to wpierdzielam sobie poł jednej piersi z kurczaka na parze i mi wraca do normy wszystko.
Pasek wagi
a jogurt jakoś o 11 zjadłam. :)  głodu nawet nic nie czuje.

bedzie ci słabo, ja moze dlatego nie odczówam tego bo prowadze siedzacy tryb zycia, ćwicze tylko w domu np godzinke jakby razem zebrac... serio. a ty ćwizcysz i jeszcze te treningi masz.

 

Pasek wagi
Antaela, dobrze mówisz, robie tak juz drugi raz i uwierz mi, że jest mi z tym dobrze, nic mi nie jest. :) Nawet mi nie jest słabo kochana, w dodatku glodna też nie jestem, co mnie dziwi a zarazem cieszy :) Pozdrawiam.

Cześć!

Nie mam czasu na przeczytanie całego wątku ale chciałbym coś napisać bo pewne osoby mnie zaczynają powoli denerwować.

Wszyscy się czepiają że po diecie "głodówce" będzie jojo, z własnego doświadczenia wiem że to głupota myśląc w ten sposób, stosowałem głodówkę przez 2-3 miesiące w tamtym roku, schudłem prawie 25kg, znajomy też coś koło 20kg. W sumie nie do końca można to nazwać głodówką bo była taka pogoda że nawet się nie chciało jeść. Osoby krytykujące taką metodę odchudzania zapewne same próbowały a niestety im się nie udało. 

Tyle na ten temat ;)

Zjadłam jak narazie 2 kanapki z indykiem i pomidorkiem:) do tego zielona herbatka :) Zero uczucia głodu :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.