- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
22 czerwca 2010, 20:57
hej. :) zapraszam do tego wyzwania. :)
ja zaczęłam.. bo strasznie się zapuściłam i musiałam wrócić!
narazie 'jade' na samych owocach i warzywach. :) piję wode mineralną i gumy do żucia.
trochę ćwiczę. dużo chodzę, robię brzuszki, i inne ćwiczenia, dodatkowo mam wyczerpujące treningi.
trenuje shidokan & kudo (sztuki walki). opowiedzcie o sobie! jaką prowadzicie diete, jakie ćwieczenia wykonujecie i w ogóle wszytsko
doradzajcie i polecajcie coś od siebie. pozdrawiam! :)
Edytowany przez caroline94 22 czerwca 2010, 20:57
23 czerwca 2010, 14:27
no własnie Antaela racja. :)
ja mówiłam już że jestem na tej diecie warzywno owocowej ale czasami zjem cos innego pożywnego- niskokalorycznego oczywiście i lekkiego. zawsze coś. i wten sposób dostarcze innych potrzebnych składników.
23 czerwca 2010, 14:34
Edytowany przez Antalea 23 czerwca 2010, 14:35
23 czerwca 2010, 14:36
Antaela - to ile jakos kcal wszamałaś? :) bo tak się nie orientuje sama sobie licze jak coś robie, hehe.
23 czerwca 2010, 14:53
Ja narazie zjadłam tylko jogurt-90 kcal. Po 16 zjem sobie 2 marchewki, takie ładniuchne- mniam. Wiem, że mało ale jakoś mnie nie ciągnie do jedzenia. :) A ćwicze przy tym normalnie i w ogóle. I o 17 zmykam na trening. :P
23 czerwca 2010, 14:57
23 czerwca 2010, 14:59
bedzie ci słabo, ja moze dlatego nie odczówam tego bo prowadze siedzacy tryb zycia, ćwicze tylko w domu np godzinke jakby razem zebrac... serio. a ty ćwizcysz i jeszcze te treningi masz.
23 czerwca 2010, 15:09
23 czerwca 2010, 15:17
Cześć!
Nie mam czasu na przeczytanie całego wątku ale chciałbym coś napisać bo pewne osoby mnie zaczynają powoli denerwować.
Wszyscy się czepiają że po diecie "głodówce" będzie jojo, z własnego doświadczenia wiem że to głupota myśląc w ten sposób, stosowałem głodówkę przez 2-3 miesiące w tamtym roku, schudłem prawie 25kg, znajomy też coś koło 20kg. W sumie nie do końca można to nazwać głodówką bo była taka pogoda że nawet się nie chciało jeść. Osoby krytykujące taką metodę odchudzania zapewne same próbowały a niestety im się nie udało.
Tyle na ten temat ;)
Edytowany przez Grigorius 23 czerwca 2010, 15:19
23 czerwca 2010, 15:17