Temat: PONIEDZIALKOWA TABELKA

WITAM

Wszystkich nowych i weteranow poniedzialkowego wpisywania sie do tabelki. Jak to dziala kazdy widzi- bardzo prosto - co tydzien - poniedzialek, chyba ze sa jakies przeszkody to inny dzien, wpisujemy swoja wage do tabelki. Wbrew pozorom tak prosta rzecz motywuje nas bardzo do pilnowania sie - szczegolnie w weekned ktory jak wiadomo jest najtrudniejszy.

NO to.. show must go on

Nie cierpię pizza hut, McDonaldów i innych tego typu knajp. Ja ogólnie nie bardzo lubię jeśc na mieście. No chyba, ze w  barze wege :)

Witam wszystkich!!

Diamandko widze ze fajna przygode mialas. Ja widzialm raz takiego kolesia i w glowie mi sie nie chce pomiescic jakie ludzie maja zboczenia.

Co do tematu biustu to ja mam C i lubie moje C, tylko po ciazy i karmieniu piersia troche sie jakies takie wiotkie zrobil:) no ale takie sa uroki maciezynstwa. Dobrze ze rozstepow uniklam.

Jesli chodzi o pizze to uwielbiam ale w dobrym wykoaniu Pizza Hut jest bleeeee. Przynajmniej tu w USA uzywaja jakis roslinnych serow zoltych, ble, ble ble. Niesty z wiadomych przyczyn nie jadam jej czesto.

 

Dluga dzieki za wzorajsze wsparcie, dzis o niebo lepiej chociazby ze wzgledu na to ze caly ciezar zostal w toalecie.

Wczoraj z moim K zafundowalismy sobie taka dawke stresu ze wystarczy mi na najblizszcze kilka miesiecy. Schowalismy gdzies 1000$ i nie moglismy ich znalezc. 3 godziny szukalismy, 4 razy sprawdzalismy te sama szuflade, gdzie zawsze trzymamy takie zaskorniaki i nic. Dopiero jak K poszedl sie kapac i jak juz zoladek mi do gardla wlazl a  cisnienie 200 na 150 skoczylo to znowu zagladam do tej samej szuflady i co. Pieniadze spokojnie sobie leza tyle ze nie bezposrednio w szufladzie a w starym nieuzywanym juz portfelu:((

 

no ja pracowałam 2 lata w pizza hut :P no i spotkałam sie ze znajomymi ktorzy nadal pracują :) wiec wiecie: zniszki pracownicze hehe. no więc bylismy na placu bankowgym w tzw "Grubej kaśce" nazwa mowi sama za siebie :D
mam etarz totalne reowlucje jelitowe hehe i okres wiec dzis cwiczenia sobie daruje, ale jutro od rana pump i cwiczenia razem 2 godziny :)
zreszta przyda się dzien odpoczynku.
a propo kawy ;p no wiem ze mleko slodkie ale nie odczuwałam do tej pory tego aż tak. a w pizzy jest teraz taki deser: wiśnie zapiekane z kruszonką. tylko że to są te wiśnie z żelu takie i normalnie sam cukier ech.....
mnie też nie rzuca na slodkie tak jak kiedys :) moje wpadki to tylko poł tej gorzkiej czekolady, i dzis te wiśnie. ale już mi przeszła ochota. najwyzej jak bede miała to zjem musli z mlekiem albo moje ukochane wafle ryzowe w polewie jogurtowe ,- cudo, wafel ma 75 kcal :/ i nie jadłam ich już dłuuuugo.
Diamandko jak kawa????

ja dzis oddałam 2 prace na zaliczenie :) od jutra za magisterkę się biorę. dziś jeszcze tylko angielski :D
Hej Lawra co do kawy to odpisałam na wątku wiosna na celowniku więc wklejam tutaj skoro nie doczytałaś:


żołędówka: 95% prażone żołędzie, 5% dodatki: kardamon, imbir, cynamon, goździki. bardzo smakowe muszę przyznać. Smakuje dość sporo przyprawami. Taki posmak korzenno-inkowy, chociaż zdecydowanie lepsza niż inka. Nie wiem czy trzyma jak zwykła kawa bo ja dzień zaczynam od zwykłej kawki rozpuszczalnej, ale obudziłam się z bólem głowy dzisiaj, a po wypiciu tej kawki mi przeszło. na etykiecie napisali, że daje uczucie sytości (racja, nie chce mi się jeść), wzmacnia żołądek (dlatego się na nią skusiłam), wątrobę i śledzionę. Pomaga zlikwidować zaburzenia żołądkowe. Działa wzmacniająco.
100g opakowanie za 6,80 zł w sklepie ze zdrową żywnością. nawet smaczna :) Myślę, że bedę częściej zaglądac do tego sklepiku bo naprawdę mają ciekawe herbaty i kawy, oprócz standardowych rzeczy wegetariańskich i wegańskich. :)

Po wypiciu nie bolał mnie żołądek (a piłam bez mleka, myślę, ze z mlekiem byłaby jeszcze lepsza), tochę mnie rozbudziła, ale wracając z pracy pół godziny w autobusie prawie zasnęłam na stojąco
Myślę, że można sobie ją kupic w ramach odmiany od zwykłej kawki :)
dzieki :*
Mam jeszcze od mojej ukochanej rodzicielki taką herbatkę BOMBA WITAMINOWA . Jutro zabieram do pracy i testuję :)

Opis:
Smaczna herbatka owocowa sporządzona z najwyższej jakości surowców ekologicznych, bardzo zasobna w witaminy, szczególnie C, A, B, B2, K i P, mikroelementy, kwasy organiczne, antocjany i wiele innych cennych substancji. Polecamy ją dla wszystkich,
od dzieci do wieku dojrzałego. Dział wzmacniająco, witaminizująco, wzmaga odporność na choroby, doskonale przywraca równowagę po przebytych chorobach. Można ją pić bez ograniczeń.

Skład:
owoc: dzikiej róży, jabłka leśnego, tarniny, berberysu, bzu, jarzębiny, głogu, maliny, hibiskus, płatki róży.

Średnio przepadam za herbatami owocowymi, ale kurdę nooo....szykuje mi się wyjazd na narty, trzeba oszczędzac kasę bo masę wydatków będzie więc opróżniam wszystkie zapasy zaprawowe, herbaciane, kawowe, zamrażalnikowe, żeby jak najmniej kupowac. Od dzisisiaj koniec z zachciankami ;(((((  Jedynie rzeczy niezbędne do przeżycia będę kupowac.

 

 

 

WSTYD ALE NAROBIŁAM

PRZEPRASZAM!!!!!!!!!!!

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.