- Dołączył: 2008-01-04
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 898
28 kwietnia 2009, 11:47
Ok moje kochane, jak mamy działać razem to razem, czyli robimy codziennie mini sprawozdanko z tego co udało nam sie osiągnąć? I proponuję co sobotę ważenie...
np.
tatusa 1389kcal / 35min co oznacza, że zjadłam tyle kalorii i ćwiczyłam tyle minut.
jesli wasza dieta nie polega na liczeniu kalorii to piszmy ile ćwiczyłyśmy
co sobotę wszystkie bedziemy pisac ile ważemy ja zrobię podsumowanko, i nie chodzi o to zeby się porównywać, tylko żebyśmy były systematyczne i w momentach słabości musimy mieć bodziec do dalszej walki!!!
A teraz małe wyznanie, mam nadzieję, że pomoże ono i mi i wam.
Powiem to tak: najgorzej zawsze zacząć, z kąd to wiem, bo juz to przeszłam i osiągnełam swój cel. Zapytacie napewno co tu znowu robię? To co kazda z nas gonię za marzeniami, bo gdy już dostałam to co chciałam przestałam o to dbać, dlatego wróciłam i chce razem z wami nauczyc się stałej systematyczności i juz zawsze wyglądać jak tego pragnę. w tej chwili nie mam nadwagi ale moje ciało starciło jedrność szczególnie w okolicach brzucha, cellulit wyszedł z ukrycia, gdy przestałam go molestować, za to mój rower, stepper i skakanka juz dawno pokrył kurz. Wiem i mówię to z pełną świadomością, nie ma nić za darmo. piękne jędrne ciało trzeba okupić bólem mięśni i odmawianiem sobie słodkości. ale warto, najleprzym dowodem jest to, że wróciłam. powiem tak, nic nie daje takiej satysfakcji, żaden kawałek czekolady czy inne jedzenie, jak widok twojego faceta patrzącego na Ciebie jak na najleprzy cykierek po rocznym poście:))) Mnie to motywuje. Ale są tez małe motywacje, chcę żyć zdrowo i być zdrowa. Nie dawno zmarła bardzo bliska mi osoba. Chorowała na cukrzyce, nie przestrzegała diety, zmarła przedwcześnie. Musiało dojść do tragedii, żeby wielu z nas zrozumiało jak ważne jest to co jemy i jaki prowadzimy tryb zycia.
Proszę napiszcie z wewnatrz sibie co was motywuje, co was boli i z jakim problemem walczycie. Tu na tym forum nic nie bedzie błachostką, każdy problem i kazda z nas jest tu ważna i może liczyc na drugą. Co wy na to??
- Dołączył: 2008-01-04
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 898
28 kwietnia 2009, 11:47
Ok moje kochane, jak mamy działać razem to razem, czyli robimy codziennie mini sprawozdanko z tego co udało nam sie osiągnąć? I proponuję co sobotę ważenie...
np.
tatusa 1389kcal / 35min co oznacza, że zjadłam tyle kalorii i ćwiczyłam tyle minut.
jesli wasza dieta nie polega na liczeniu kalorii to piszmy ile ćwiczyłyśmy
co sobotę wszystkie bedziemy pisac ile ważemy ja zrobię podsumowanko, i nie chodzi o to zeby się porównywać, tylko żebyśmy były systematyczne i w momentach słabości musimy mieć bodziec do dalszej walki!!!
A teraz małe wyznanie, mam nadzieję, że pomoże ono i mi i wam.
Powiem to tak: najgorzej zawsze zacząć, z kąd to wiem, bo juz to przeszłam i osiągnełam swój cel. Zapytacie napewno co tu znowu robię? To co kazda z nas gonię za marzeniami, bo gdy już dostałam to co chciałam przestałam o to dbać, dlatego wróciłam i chce razem z wami nauczyc się stałej systematyczności i juz zawsze wyglądać jak tego pragnę. w tej chwili nie mam nadwagi ale moje ciało starciło jedrność szczególnie w okolicach brzucha, cellulit wyszedł z ukrycia, gdy przestałam go molestować, za to mój rower, stepper i skakanka juz dawno pokrył kurz. Wiem i mówię to z pełną świadomością, nie ma nić za darmo. piękne jędrne ciało trzeba okupić bólem mięśni i odmawianiem sobie słodkości. ale warto, najleprzym dowodem jest to, że wróciłam. powiem tak, nic nie daje takiej satysfakcji, żaden kawałek czekolady czy inne jedzenie, jak widok twojego faceta patrzącego na Ciebie jak na najleprzy cykierek po rocznym poście:))) Mnie to motywuje. Ale są tez małe motywacje, chcę żyć zdrowo i być zdrowa. Nie dawno zmarła bardzo bliska mi osoba. Chorowała na cukrzyce, nie przestrzegała diety, zmarła przedwcześnie. Musiało dojść do tragedii, żeby wielu z nas zrozumiało jak ważne jest to co jemy i jaki prowadzimy tryb zycia.
Proszę napiszcie z wewnatrz sibie co was motywuje, co was boli i z jakim problemem walczycie. Tu na tym forum nic nie bedzie błachostką, każdy problem i kazda z nas jest tu ważna i może liczyc na drugą. Co wy na to??
- Dołączył: 2008-07-08
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 4670
28 kwietnia 2009, 12:26
ja jestem z Tobą.
wagę trzymam, pracuję nad kondycją.
mogę się "spowiadać" codziennie z aktywności.
mam problemy ze słodyczami i regularnością posiłków.
no i z dbaniem o ciało - smarowanie, pilingowanie, czesanie włosów:)
- Dołączył: 2009-01-20
- Miasto: A
- Liczba postów: 14752
28 kwietnia 2009, 12:53
ja też będę codziennie pisała. dla mnie motywacji jest wiele. kiedyś o nich napiszę bo teraz brak mi czasu :).
ja planuję codziennie rano biegać, po pracy rower brzuszki i stepper:)
- Dołączył: 2008-07-08
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 4670
28 kwietnia 2009, 14:32
renii01,
oj grubo idziesz:)
28 kwietnia 2009, 21:35
Hej :) Ja tez sie postaram codziennie pisac co i jak :)...
A co do mojego dzisiejszego dnia to:
Jedzonko - dietkowo! Nie licze kalorii, wiec nie wiem ile zjadalam, ale pilnowalam sie.
Cwiczonka :
* 8 min arms, buns, legs, abs + twisterek + 9 dzien a6w + godzinka Stepu.
Wazenie u mnie w piatke - wiec w sobotek wam napisze co i jak :) Buziaki ;*
- Dołączył: 2008-07-08
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 4670
28 kwietnia 2009, 23:22
dzień 1:
rower - 100 minut
bieganie: 35 minut
brzuszki: 100 sztuk
rozciąganie: 10 minut
- Dołączył: 2008-07-08
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 4670
29 kwietnia 2009, 07:49
a gdzie reszta tych zapalonych Vitalijek?????
walczymy????
piękne brzuchy i jędrne pośladki czekają!!!!!!
- Dołączył: 2009-01-20
- Miasto: A
- Liczba postów: 14752
29 kwietnia 2009, 08:25
ja wczoraj nie robiłam nic!!!!!!!!! ale dziś idę na rowerek conajmniej 30 km. potem 8 minutówki :)
- Dołączył: 2005-11-07
- Miasto: Gorzów Wielkopolski
- Liczba postów: 200
29 kwietnia 2009, 08:50
2 godz aerobik
4800 krokow ( stepper )
z kontrola kalorii u mnie kiepsko , ale sie pilnuje :-)
Pozdrawiam