Temat: Płaski brzuszek w 7 dni

Chcesz ekstra wyglądać w bikini i biodrówkach? Oto program, który szybko rozprawi się z fałdkami.
Stres sprawia, że na brzuszku intensywniej odkłada się tłuszcz. Aby się z nim uporać, zadbaj nie tylko o dietę, ale i relaks. Wystający brzuszek możesz uznać za koszmar z przeszłości. Gdy zastosujesz dietetyczne triki, już po tygodniu zauważysz, że wcięcie w talii wyraźnie się pogłębia… Warunek? Trzymaj się zasad!


Pięć dietetycznych przykazań

- Raz na zawsze zapomnij o głodówce. Kilka dni na wodzie albo diecie poniżej 100 kcal sprawia, że czujesz się osłabiona, szybko rezygnujesz z kuracji. Co więcej, początkowy ubytek wagi spowodowany jest głównie odwodnieniem. Potem chudniesz wolno, bo obniża się przemiana materii (głodzony organizm bardzo oszczędnie gospodaruje zapasami).

- By uniknąć ataków wilczego głodu, powinnaś jeść 5 posiłków dziennie, zachowując między nimi wyraźne przerwy (2,5–3 godziny).

- Najlepsze efekty osiągniesz, gdy dzienna racja dostarczy ci od 1000 do 1200 kcal.

- Po zakończeniu kuracji nie wracaj do starych nawyków. By uniknąć efektu jo-jo, stopniowo (np. o 100 kcal tygodniowo) podnoś kaloryczność menu. Docelowo powinnaś "zjadać"” 2000–2300 kcal.

- Stosuj dietetyczne triki, nawet gdy uzyskasz figurę modelk
i.


Co i kiedy jeść?

- płatki owsiane + siemie lniane dodawaj do zup, sałatek i muesli. Siemię i płatki to kopalnia błonnika. Ten zaś zapobiega zaparciom i syci.

- cukinia i sałata na przekąskę i do dań głównych. Warzywa te dostarczają zaledwie 15 kcal w 100 g. Należą więc do czołówki odchudzaczy.

- orzechy - kilka, raz dziennie – mimo że są kaloryczne (ok. 600 kcal w 100 g), nie warto z nich rezygnować. Zawarty w nich tryptofan chroni przed stresem, a więc i przed jego zajadaniem.

- chudy nabiał przynajmniej raz dziennie, zwłaszcza na kolację. Chudy nabiał syci i przyspiesza przemianę materii. Zawarte w nim białko potrzebne jest do budowy mięśni.

- jabłka - co najmniej jedno dziennie, owoce te zawierają mnóstwo pektyn. Te niestrawialne włókna działają na jelita niczym miotełka.

Superprzekąski! Raz dziennie!
Chuda przegryzka to doskonały sposób na oszukanie głodu.

- sok warzywny przecierowy – zawiera mnóstwo błonnika, dlatego doskonale "zapycha". Szklanka soku pomidorowego, marchewkowego lub wielowarzywnego dostarcza ok. 50 kcal, soku buraczanego tylko 35 kcal!

- chudy twaróg – to źródło sycącego białka. 100 g niskotłuszczowego sera ma nie więcej niż 90 kcal.

- marchew – warto mieć zawsze pod ręką. Chrupanie jej zaspokaja potrzebę podjadania, ale nie tuczy. 100 g surowej marchewki to zaledwie 27–33 kcal (zależnie od odmiany).

- gotowany bób – ma 66 kcal w 100 g. Ale po zjedzeniu garści tego przysmaku czujesz się naprawdę najedzona. Dlaczego? Bo bób dostarcza sporo białka i błonnika.

Słodkie pokusy
Jesteś nałogowym pożeraczem słodyczy? By dieta nie spaliła na panewce… oszukuj łaknienie. Pomogą ci w tym:
- suszone morele i śliwki – 100 g dostarcza ok. 280 kcal.
- gorzka czekolada – jedna kostka to 22 kcal.
- arbuz – możesz się nim zajadać do woli, bo 100 g to tylko 15 kcal.
- słodzik – stosuj go zamiast cukru. Słodzik jest wydajniejszy oraz mniej kaloryczny (200 kcal w 100 g, cukier – 400 kcal).

Pamiętaj!
Nawet mało restrykcyjne diety wymagają pewnych ograniczeń. Jeśli chcesz odchudzić brzuszek, powinnaś odstawić:
- sól – zatrzymuje w organizmie wodę (ważysz więcej i wyglądasz jak opuchnięta)
- fast foody – większość serwowanych tam dań ocieka tłuszczem. Ten zaś dostarcza ok. 900 kcal w 100 g
- dania smażone – są wysokokaloryczne i powodują… wzdęcia.

Diana Ożarowska-Sady/ Przyjaciółka





hehe fajne te porady, niby takie oczywiste a cieżko jest u siebie to zastosowac..ja przeczytam jeszcze ze 2 razy i moze uda mi ie to stosowac na codzien =)
Muszę zacząć stosować ;)
Ja czytam ale nic nie  jestem w stanie zastosować:)))
zgadzam sie z tym co napisane:)
Hehe, dobre ;p
no porady sama prawda. ja wlasnie mam problem z porami posilkow, w sensie niby mam jesc co te 3 godziny, co jest czesto i nie robie sie glodna, ale mysle o tym w kolko, ze niedlugo mam cos zjesc i sie konczy na podjadaniu albo na mysleniu o tym a to meczacee. jak wy to robicie?
Staram sie stosowac do niektorych, ale chyba, zeby sie do wszystkich stosowac to nie mam tyle samozaparcia ;). Al rady naprawde przydatne :).

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.