- Dołączył: 2008-01-10
- Miasto: Godowa
- Liczba postów: 115
31 stycznia 2008, 12:38
Muszę się kogoś poradzić bo nie wiem czy dobrze robię a chodzi tu mianowicie o tę zupkę , ja z reguły gotuję dzieciom normalne zupy i to kaloryczne i w tym momencie ja już ich nie tykam za to kupuję sobie zupkę chińską 1 opakowanie to ok. 70 kalori no i teraz mam dylemat bo niby kalori mało ale ten makaron jak napęcznieje to jest go durzo i nie wiem czy jest to słusznie że jem te zupki .Nie raz terz gotuję inne potrawy ale najczęściej właśnie te zupki jem porzdźcie kochani jeść czy nie
- Dołączył: 2008-01-10
- Miasto: Godowa
- Liczba postów: 115
31 stycznia 2008, 15:17
no dziękuję wam fajne tu podałyście przykłady i napewno skorzystam dobrze ze mój mąż tego nie widzi bo by miał powud do mędrkowania on już dawno stękał jak widział że jem tą zupkę dzięki i pozdrawiam serdecznie
- Dołączył: 2007-08-16
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 192
31 stycznia 2008, 18:30
bez przesady dziewczyny, te zupki chinskie które ja kupuje maja 180kcl w porcji, a ta porcja jest taka duza ze sie nia napcham na dBugi czas. macie racje ze nie jest to posilek do stosowania na dBuzsza mete ale bez przesadyzmu, raz na jakis czs mozna sobie na nia pozwolic.
31 stycznia 2008, 18:43
nula ja myślę że o te brzuszki to musiałabyś spytac lekarza, bo jednak cesarka to nie jest to tamto i faktycznie możesz sobie krzywde zrobić. ja bym spytała lekarza.
- Dołączył: 2008-02-21
- Miasto:
- Liczba postów: 2
27 września 2008, 23:13
ej kcal to sa kilokalorie - mnozysz kalorie razy 1000.
1000 cal = 1kCal
- Dołączył: 2009-10-25
- Miasto: Koszalin
- Liczba postów: 8
28 października 2009, 15:35
Co do rosołu chińskiego i curry to curry jest kaloryczne ;) pozdrawiam
- Dołączył: 2009-10-25
- Miasto: Koszalin
- Liczba postów: 8
28 października 2009, 15:35
Co do rosołu chińskiego i curry to curry jest kaloryczne ;) pozdrawiam
29 października 2009, 15:01
Na zupkach chińskich potwornie rośnie tyłek! Doświadczyłam tego i wiem co mówię!!
- Dołączył: 2011-04-27
- Miasto: Legnica
- Liczba postów: 2
4 maja 2011, 09:08
Ja jestem zdania że czasami zjeść chińską zupkę nie zaszkodzi.Nawet nie zdajecie sobie sprawy co tak naprawdę jecie.W tych czasach to i marchewka może być niebespieczna.Ogólnie zastanówcie się co jecie i poczytajcie na opakowaniach od jogurtów,serków, wędlin itp. co tak naprawdę jecie:)