Temat: 100 dni na zrzucenie tłuszczu

Kto się przyłącza?? Do Sylwestra zostało 100 dni. Ja mam cel schudnąć 13 kg. Do 55 kg. Nie wiem czy mi się to uda, ale musze w to wierzyć. Zatem jeśli chce ktoś ze mną walczyć to zapraszam. Warunek: godzina dziennie ćwiczeń i dieta 1200 kalorii plus nie jedzenie po godzine 19.00. Zapraszam! :D
aczkolwiek Wam drogie koleżanki serdecznie gratuluję
no ja tez zaliczylam spadek :) u mnie -0,7  :))
wiem wiem ze to woda sama ale i tak jestem happy bo najpierw szybciutko woda zejdzie a potem sie tluszczyk wytopi :)
mi zawsze leci z wagi jak nie jem wieczorem.. ale tego najtrudniej mi sie przestrzega..
miesnie Ci sie buduja magistrantko :) ja bym sie zmierzyla na weekendzie. u mnie w pracy beda zamawiac zarcie z telepizzy wrrrrr
co ty na mięśnie to za wcześnie:)
bardziej to co dorota napisała - żarcie wieczorne;)
jakby nie patrzeć tosty z serem;)

Teraz bedzie post dziekczynno pochwalny
Zmotywowałyscie mnie tym że sie tak wziełyscie wsyckie i jakos chyba powoli i u mnie motywacyja wzrasta :):)

za co wszystkim poczuwajacym sie do tego wyróznienia serdecznie dziekuje
a to o tostach nie wiedzialam :) ja dzisiaj strasznie glodna jestem, zaraz wsune serek wiejski z waflem. tylko zebym nie skusila sie na ten fast food.

fajnie ela :)
magistrantka moze to byc i od cwiczen.. nie wiem jak i dlaczego ale chyba moze.. ja mialam ostatnio tak ze trzy dni pojezdzilam rowerkiem, zero diety i na wadze lekki wzrost a centymetry mi pospadaly...
no ja wypijam herbatke i wskakuje na rower.. wole to odbebnic od razu bo potem mi sie nie zechce...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.