22 września 2007, 15:51
Kto się przyłącza?? Do Sylwestra zostało 100 dni. Ja mam cel schudnąć 13 kg. Do 55 kg. Nie wiem czy mi się to uda, ale musze w to wierzyć. Zatem jeśli chce ktoś ze mną walczyć to zapraszam. Warunek: godzina dziennie ćwiczeń i dieta 1200 kalorii plus nie jedzenie po godzine 19.00. Zapraszam! :D
10 marca 2009, 09:59
no ja tez zaliczylam spadek :) u mnie -0,7 :))
wiem wiem ze to woda sama ale i tak jestem happy bo najpierw szybciutko woda zejdzie a potem sie tluszczyk wytopi :)
mi zawsze leci z wagi jak nie jem wieczorem.. ale tego najtrudniej mi sie przestrzega..
- Dołączył: 2007-09-11
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 11498
10 marca 2009, 10:10
miesnie Ci sie buduja magistrantko :) ja bym sie zmierzyla na weekendzie. u mnie w pracy beda zamawiac zarcie z telepizzy wrrrrr
10 marca 2009, 10:18
co ty na mięśnie to za wcześnie:)
bardziej to co dorota napisała - żarcie wieczorne;)
jakby nie patrzeć tosty z serem;)
10 marca 2009, 10:27
Teraz bedzie post dziekczynno pochwalny
- Dołączył: 2007-09-11
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 11498
10 marca 2009, 10:38
a to o tostach nie wiedzialam :) ja dzisiaj strasznie glodna jestem, zaraz wsune serek wiejski z waflem. tylko zebym nie skusila sie na ten fast food.
fajnie ela :)
10 marca 2009, 10:47
magistrantka moze to byc i od cwiczen.. nie wiem jak i dlaczego ale chyba moze.. ja mialam ostatnio tak ze trzy dni pojezdzilam rowerkiem, zero diety i na wadze lekki wzrost a centymetry mi pospadaly...
10 marca 2009, 10:48
no ja wypijam herbatke i wskakuje na rower.. wole to odbebnic od razu bo potem mi sie nie zechce...