4 maja 2011, 19:38
Podobno są ludzie, którzy potrafią jeść np. kostkę dziennie, kawałęk batonika itp. JA NIE UMIEM. Jestem taka, że wszystko albo nic. ALe to nie jest problem. Problemem jest to, że nie potrafię trzymać diety 1200 albo 1500 kcal. Powód? Już koło południa zjadam ok. 900 kcal, potem myslę że mam jeszcze dużo więc podjadam i zanim się zorientuję do 16 zjem cały limit a koło 23 jestem cholernie głodna. A kiedy wprowadzam jakąś dietę cud gdzie jem 800 kcal potrafię wytrzymać 4 tygodnie i być bez przerwy głodna bo wtedy głód to mój sprzymierzeniec- wiem że chudnę. Tyle że potem wszystko wraca. Wiem że to głupie i niezdrowe, ale kiedy mam jakąś dietę w której mam powiedziane co konkretnie mam zjeść to się trzymam a kiedy sama sobie to wyznaczam to nie daję rady- potrafię wsunąć słoik masła orzechowego. Macie dla mnie jakieś rady?:)
Edytowany przez tusia709 4 maja 2011, 19:39
4 maja 2011, 19:45
Może idź na jakąś ściśle określoną dietę, gdzie jest z góry narzucony jadłospis np. jedna z diet vitalii czy kopenhaska.
Albo takie, w których jesz określone produkty i nie liczysz kalorii:Dukana, zgodna z indeksem IG, niełączenia.
4 maja 2011, 19:48
Ja mam tak samo, to jest straszne. Na dobrą sprawę to ja chyba nie umiem jeść normalnie i też łatwiej mi się głodzić albo obżerać, zamiast trzymać jakąś normalną dietę.
Spróbuj dzień wcześniej dokładnie sobie planować i przeliczać jadłospis na cały dzień i rozpisywać z godzinami; staraj się jeść dużo warzyw, żeby zapychały. Poza tym jeśli masz sporo czasu i Ci się nudzi, staraj się wybierać potrawy pracochłonne w przygotowaniu, a nie tylko takie złapać i zjeść - mi to czasem bardzo pomaga, bo jak się napatrzę na to żarcie przy robieniu to jak jeszcze to zjem to mam dość jedzenia w każdej postaci przynajmniej na jakiś czas - przynajmniej mi to pomaga.
- Dołączył: 2011-01-26
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1752
4 maja 2011, 19:48
Jedynym Twoim problemem jest nastawienie.
- Dołączył: 2011-05-02
- Miasto:
- Liczba postów: 465
4 maja 2011, 19:49
Jeśli już musisz podjadać to jedz jabłka, marchewki, sałatę. Pij baaardzo dużo wody, to wypełnia żołądek. Jak masz napad na słodkie to zamiast słoja masła orzechowego zetrzyj sobie jabłko i posyp cynamonem (cynamon przyspiesza metabolizm) . Jest na prawdę smaczne i słodkie. Nie dobrze, ze chodzisz głodna, bo to się właśnie kończy napadami wilczego głodu i takim masłem orzechowym. Zamiast cukru używaj miodu, jest łatwiej przyswajalny.
4 maja 2011, 19:50
PLAN! bo widzę nie masz skoro jesz do którejś ileś a potem coś tam ... musisz mieć plan
4 maja 2011, 19:56
nie potrafiłabym ująć tego lepiej słowami, mam to samo :) Albo dieta bardzo restrykcyjna albo obżarstwo... I chyba to prawda, jedyna rada to dobry plan i mówienie sobie, że nie trzeba (i nie powinno się) być głodnym chudnąć! :D