3 maja 2011, 12:51
zastanawiam się co jest lepsze dla osoby, która ma dość rozregulowany metabolizm przez brak wiedzy o odżywianiu, tzn. wielkie skoki kalorii, napady obżarstwa, potem prawie głodówki (przeskoki od 1000 do 5000kcal). chciałabym zrzucić jeszcze kilka kilo i potrzebuję bardzo konkretnego planu, bo inaczej skończy się jak zwykle, czyli nie zbyt dobrze ;) więc, która opcja jest lepsza waszym zdaniem?
A) ustabilizować tę wagę co mam, powiedzmy zaczynając od 1500kcal (tyle ile staram się obecnie jeść i waga stoi), a potem uciąć kalorie z powrotem o te około 500 kcal, żeby zaczęło spadać
B) kontynuować z tym co mam, ale teraz przy 1500 i tak już nic nie chudnę, więc nie wiem jak powinnam się odżywiać ;)
co radzicie?
Edytowany przez zos.mac 3 maja 2011, 12:58
- Dołączył: 2011-04-21
- Miasto: Tłuszcz
- Liczba postów: 3796
3 maja 2011, 13:01
Kontynuuj 1500, może masz zastój wagi ? Na pewno, zacznie spadać po jakimś czasie.
- Dołączył: 2010-12-28
- Miasto: Goleniów
- Liczba postów: 58
3 maja 2011, 13:03
Ćwiczenia, ćwiczenia i jeszcze raz ćwiczenia. Tyle
3 maja 2011, 13:03
ja bym jadła tyle co teraz + włączyła jakiś sport 3x w tyg. Chyba że już coś robisz intensywnie, wtedy obniżyłabym kalorie ale nie na 1000 bo wtedy rzucisz się na jedzenie, zwłaszcza że jak piszesz masz do tego skłonności
3 maja 2011, 13:10
zapomniałam napisać, że ćwiczę i do tego w pracy ciągle się ruszam, więc więcej już nie mogę ćwiczyć, tę część mam akurat ogarniętą ;) tylko to jedzenie...
antywien > zastój wagi to mógłby być jakbym nie miała kompulsów. problem jest w tym, że ja nie mam dużo do zrzucenia, teoretycznie jestem w normie, ale chcę wrócić do momentu, kiedy się dobrze czułam ze swoim ciałem ;)
- Dołączył: 2008-01-04
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 2072
3 maja 2011, 13:29
Ja tez dolozylabym sport zamiast obcinac kcal.