- Dołączył: 2011-03-24
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 430
1 maja 2011, 16:41
Już zdawałam to pytanie w pamiętniku, ale wolę wiedzieć, co wy myślicie na ten temat.
Więc nie wiem czy dalej ciągnąć tą dietę. Nie mam na nic siły, trudno mi się nad czymś skoncentrować, okres mi zanika, mięśnie też jestem, apatyczna itd... Krótko mówiąc - nie jestem taka, jaka powinna być zdrowa osoba w moim wieku. Dodam, że niedawno skończyłam 16 lat i ważę ok 56kg przy wzroście 165cm i schudłam z wami ponad 10kg... Nawet już moi rodzice na siłę wciskają mi jedzenie na siłę.
Chodzę w rozmiarze 34/36 (XS/S) , ale naprawdę NIE WYGLĄDAM aż tak szczupło i dlatego mam wątpliwości co do tego czy przestać, chociaż wolę się czuć dobrze i wyglądać dobrze, a nie tylko to drugie...
Chciałabym znać wasze zdanie na ten temat i liczę, że mi pomożecie podjąć decyzję.
1 maja 2011, 16:44
Opisz swoją dietę! Nie powinnaś się tak czuć, jeśli jesz zdrowo.
- Dołączył: 2010-08-15
- Miasto: Kraina Marzeń
- Liczba postów: 4631
1 maja 2011, 16:46
Nie ważysz źle do swojego wzrostu.
Tak jak pisała dziewczyna wyżej podaj swoją dietę,bo nie powinnaś czuć się źle przy zdrowej diecie.
Może za mało jesz.
1 maja 2011, 16:48
przede wszystkim porób sobie wyniki i idź do ginekologa. :) skoro tak nieciekawie się czujesz, to lepiej się stabilizuj. na pewno nie przytyjesz, jak zaczniesz stopniowo dokładać kcal i produkty, z których zrezygnowałaś podczas diety. jak już poczujesz się lepiej, to zawsze będziesz mogła zrzucić kg, żeby osiągnąć paskowy cel. pierwszorzędne są zdrowie i dobre samopoczucie. powodzenia! :))
- Dołączył: 2011-03-24
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1845
1 maja 2011, 16:51
efekty diety niezbyt zdrowe, ale musisz ją opisać, żeby można było skorygować cokolwiek...
- Dołączył: 2011-03-24
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 430
1 maja 2011, 16:52
Chodzi o to , że nie stosowałam zdrowej diety i jadłam minimalne ilości jedzenia dziennie... od 7 miesięcy w porywach do 800kcal. Oczywiście były dni, kiedy czułam się dobrze i zjadałam mniej więcej 1600 - 1700 kcal, ale to może w sumie 2 tyg jak by policzyć. I to ma podłoże psychiczne, bo dużo razy próbowałam z tym skończyć i jeść normalnie, ale to trwało tak max 1-2 dni, a później wyrzuty sumienia i głodziłam się dalej. Teraz też chce skończyć, ale boje się , że znów mi się nie uda albo , że będę wyglądać tak, jak przed odchudzaniem.
I naprawdę chce jeść WSZYSTKO (oczywiscie oprocz słodyczy i cukru itd.) i widziec w jedzeniu przyjemność, a nie kalorie. Bo właśnie tak teraz to wszystko wygląda.
Edytowany przez dioxide 1 maja 2011, 16:54
- Dołączył: 2011-03-24
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1845
1 maja 2011, 16:57
szaleństwo!!! słuchaj, zapisz się do jakiejś grupy wsparcia i tego trzymaj... jak ty chcesz mieć siły?:o to baaardzo zła dieta, min 1000kcal, do tego odpowiednio dużo ćwiczeń (min. 1h dziennie), obliczaj sobie jak tak ci lepiej, jakieś 1200kcal proponuje, ale teraz dodawaj tak co tydź po 100kcal i dojdź do tych 1200 i ich się trzymaj, przy tej diecie, poza innymi witaminami powinnaś jeść jakieś 150g węglowodanów dziennie, 40-50g tłuszczy i 80g białka, w tym 30-40g zwierzęcego...
dopiero to jest zdrowa dieta...:/
1 maja 2011, 16:58
Ok. Słuchaj. Postaraj się przejść stopniowo na te zasady:
http://prettyandhealthy.tumblr.com/dietrules (na dole jest napisane po polsku). Nie ma sensu się głodzić. W ogóle. Dodaję cię do znajomych. Jeśli czegoś będziesz potrzebowała, pytaj. Musisz jeść co najmniej 1200 kcal dziennie.
1 maja 2011, 17:05
No to mamy kolejną ofiarę głodu... w porywach do 800 kcal i 16 lat.
Zacznij zdrowo jeść, po prostu. A jeśli nie możesz tak po prostu, bo już masz ED, to udaj się do psychologa po poradę.
Z tego, co wiem, to gadanie na forum jeszcze nikogo nie wyleczyło....
1 maja 2011, 17:10
1200kcal to chyba nawet za mało po takim głodzeniu się.... 1500kcal, i to najlepiej jak najszybciej! Nawet jeśli przybierzesz poczatekowo ten kilogram czy dwa, to podkręcisz sobie metabolizm i na pewno będziesz się lepiej czuć. A jak chcesz lepiej wyglądać, a nie tylko mniej ważyć, to ćwiczenia, ćwiczenia i jeszcze raz ćwiczenia! Ale nie teraz, najpierw musisz się trochę dożywić, bo inaczej z głodu umrzesz!
A skoro to kwestia psychiki, to moze poszukaj fachowej porady? Nawet dietetyk powinien ci pomóc... Później moze się to wszystko przekształcić w anoreksję, więc nie ma żartów.
Edytowany przez ff67e016c22f93b8366f7d7578d6046e 1 maja 2011, 17:11