25 kwietnia 2011, 10:21
j.w pilnujecie się, czy może odwrotnie poluzowaliście "bo przecież święta są raz w roku" ? A jeśli tak. to może macie jakieś sprawdzone sposoby na pozbycie się efektu świątecznego przejedzenia? :) Pozdrawiam i troszkę spóźnione ale Wesołych! ;)
- Dołączył: 2010-10-24
- Miasto: Sopot
- Liczba postów: 1893
25 kwietnia 2011, 10:40
ja tam trzymam diete, Wielkanocne potrawy mnie nie kusza ;p
25 kwietnia 2011, 10:42
.coco. gratuluję! Mnie kuszą , oj kuszą :D
25 kwietnia 2011, 10:42
chujowo. ale to nawet nie przez przejadanie się, bo staram się nie opychać, jeść w normalnych ilościach, tylko przez kaloryczność potraw, które są "ciężkie".
25 kwietnia 2011, 10:49
poluzowalam na maksa. wczoraj zjadlam owsianke - czyli normalnie, ale potem sie zaczelo. salatka jarzynowa i chyba z 5 jajek. a u cioci 3 kawalkiu tortu i kilka babeczek i 3 jajka. potem nic.
dzisiaj owsianke - potem nie wiem. mamy wybrac sie na wycieczke
25 kwietnia 2011, 10:53
Gubi mnie ciasto i winogrona. No i barszcz wczoraj. A tak to OK.;)
- Dołączył: 2010-03-02
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 9455
25 kwietnia 2011, 10:55
a ja nic a nic nie pofolgowlam - jestemz siebie dumna;) Wesolych;)) a polecam spacer dzis jest tam tak pieknie -wczoraj tez spacerowalam:)O
- Dołączył: 2009-03-30
- Miasto: Meszna
- Liczba postów: 7074
25 kwietnia 2011, 11:00
U mnie nie ma diety ale nie ma tez obzarstwa.Wczoraj zero ciast ani slodyczy ale za to piwko bylo.Dzis zjem kawalek sernika na zimno do kawy,pozatym normalna dietka bedzie.
25 kwietnia 2011, 11:00
Ja tez wypilam winko albo bardzo malutko. No i prawie na kapuscie wczoraj zylam hehe ;)
25 kwietnia 2011, 11:19
a ja w Wlk Czwartek rano sie ważyłam i ważyłam 75kg, a dziś weszłam na wagę i jest 81kg... grubo nie?:( boli mnie normalnie całe ciało jakby miało mnie za chwile rozerwać, czucie się ciężka, pełna, jelita i żołądek mi rozrywa, nie chciałam tego, stało się... NIENAWIDZE ŚWIĄT!
co ja mam teraz robić? głodówka? normalnie jeść?
poradźcie mi bo zwariuję... obwody się nawet zmieniły bo sie w spodnie nie mogę zapiąc... i naprawdę nie przesadzam...