Temat: święta z dietą - a może nie

Planujecie święta z dietą czy jednak jecie co chcecie ? a może pozwolicie sobie na chwile zapomnienia ale z opamiętaniem ?:)Ja sobie pozwalam na rodzinny obiad.
ja spróbuje jeść w mniejszych ilościach i oczywiście obowiązkowo zielona herbatka po każdym posiłku :))
ja bd sie trzymać  twardo.bo potem bd żałować. ; p
Pasek wagi
trzymam się diety jak do tej pory.. mam cel i święta mi nie przeszkodzą, nawet nie myślę o tym żeby po 2tyg. zjeść więcej 'bo święta'.
Jestem na niskokalorycznej, jednak postanowiłam nie liczyć kalorii. Jeść będę z umiarem - tydzień temu uroczystość rodzinna zakończyła się porażką i chciałabym pokazać sobie, że mogę podejść do jedzenia "na spokojnie".

a ja sobie troszkę pofolguję :)

ale tylko troszkę :)

Pasek wagi
poprosiłam mamę,by mi odłożyła trochę jarzynowej,którą zrobiłam zanim przyprawi ją majonezem(nigdy nie wiedziałam ile dodać) jednak ona się zapędziła i po prostu zapomniała. Ja jestem na to tak troszkę wkurzona,jednak to tylko jeden mały majonez do wieeelkiej ilości sałatki :) i tak będę się nią obżerać :)
Słodkości oczywiście nie jem i jest to dl mnie normalne,nie z powodu świąt.Spróbuję mniej jeść,jednak wątpię,że to wypali,bo się już nastawiam na wieeelgachną porcję jarzynowej,do tego parę jajeczek(ubustwiam jajka :)) i kanapeczki :) o gadnes! gdzie ja to wszystko zmieszczę?? :)
wybaczcie, ja zrobiłam dziś najpyszniejsze ciasto świata, a jutro moja słodka babcia pszyniesie równie pyszne, i mam zamiar sobie podjeść, bez przeginania :)  ale chyba np. taki żurek sobie odpuszczę... z potraw, nie słodkości, będę się starała wybierać te jak najzdrowsze,po słodycze w prostej formie typu czekoladowe jajeczka i te sprawy nie sięgne, jedynie ciasta :)
ja również postanowiłam się w tym roku "nie dać" i w święta odpuszczam słodycze i ciasta ;) Jedynie co to mam słabość do owoców bananów i winogron :) heh a nie mam przewidzianych ich w diecie, ale damy radę :P
A ja trzymam dietke , dla mnie to nie wytlumaczenie, iz sa swieta dlatego mamy prawo jesc i sie objadac. Na upartego co chwila pojawiają się "takie" dni, ktore maja na celu usprawiedliwiac nasze wyskoki. W tym roku stawiam na sietke ale po osiągnięciu sukcesu i stabilizacji  bede mogla pozwolic sobie na niedzielny kawalek ciasta przy kawie. Trzeba umiec sobie radzic z tymi dniami bo na kazdym kroku czycha pokusa. Jezeli w swieta uda nam sie przestrzegac diety to nasza silna wolna się wzmocni dodatkowo, wiec chce udowodnic, ze sie da. Nie warto marnowac efektów ciezkiej pracy.
ja sobie pozwolę na wszystko, ale w granicach rozsądku, bo nie chcę się przejeść :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.